Tak jak w temacie :cry: nie akceptuje odpowiedzi typu, nie rób tego wszystko się poukłada! już czytałem na necie tyle tego!!! Nic się nie poukłada ciąglę cierpię nie ma chwili w której bym nie myślał aby się zabić i tak od 5 miesięcy!! nie chcę już cierpieć!! pomóżcie mi!! Próbowałem już się powi Jak skutecznie pozbyć się , zabić pająka nie dotykając go ? Mam taki problem że mam fobie i bardzo boję się pająków i kładąc się widziałam jak pająk idzie po mojej zasłonie która centralnie jest koło mojego łóżka .. Nie wiedziałam co zrobić popsikałam go perfumami ale uciekł ,a teraz jest na karniszu nad moim łóżkiem Duża dawka może zabić człowieka, i to bezboleśnie, bo konotoksyna ma właściwości znieczulające. Jak na razie można ją podać tylko bezpośrednio do rdzenia kręgowego, bo w postaci doustnej jest rozkładana przez enzymy trawienne i ma liczne działania niepożądane (wywołuje np. halucynacje). A może paląc papierosa za papierosem przechadzasz się wzdłuż torów kolejowych lub ruchomej autostrady. A może jesteś na moście? Cokolwiek z tych rzeczy robisz, Twoją głowę wypełniają emocje tak negatywne, że nie da się ich opisać. Gula w gardle rośnie z każdą sekundą, serce skacze jak oszalałe, a myśli wariują wręcz… . Tutaj także przyda się podejmowanie szybkich decyzji, zanim zdążycie się rozmyślić. 4. Wyobraźcie sobie porządek Zanim pozbędziecie się przedmiotów, które od dawna są nieużywane, a które zajmują zbyt dużo miejsca, spróbujcie wyobrazić sobie, jak bardzo zwiększy się Wasza przestrzeń, kiedy już tego wszystkiego nie będzie. Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Jak można sie szybko zabić i bezboleśnie? :(Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1863) Jak bezboleśnie i szybko wyrwać zęba Mojej siostrze rusza się dwójka i nie wiem jak jej to wyrwać próbowałyśmy już zawiązać sznurek i pociąganąć ale sie boi że będzie bolało, mówi że ząb jej przeszkadza bo jak coś mówi to strasznie sie rusza i boli Witam! Mam 15 lat i chcę popełnić samobójstwo tak aby odratowali mnie lekarze (Chce zobaczyć czy moja mama będzie się martwić, bo ostatnio powiedziała do mnie że nie chce mieć takiego syna jak ja). Pozdrawiam. Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: Jak popełnić samobójstwo bez bólu? W ciągu kilku minut od zbicia termometru rtęć paruje i roznosi się po pomieszczeniu. Jeżeli rozbijemy termometr, powinniśmy zacząć od otwarcia okna i przewietrzenia. Opóźnimy w ten sposób przedostawanie się szkodliwych oparów do płuc. Trzeba jak najszybciej posprzątać rozlaną rtęć, żeby uniknąć rozniesienia jej po całym domu. Szybko i bezboleśnie, wydaje mi się, że są tylko 2 takie sposoby, tanie i bezbolesne, ale jako człowiek nie powiem Ci o nich a i Ty jako człowiek nie powinnaś uciekać od życia, ale za wszelką cenę żyć. Znajdź sposób by wyrwać się z życia w którym tkwisz teraz; usamodzielnij się. qO4YqtI. Pod koniec lat 90. XX wieku Brazylijczyk Paolo Coelho pisze (dość pretensjonalną zresztą) książkę „Weronika postanawia umrzeć”. Grubo 200 lat wstecz Niemiec Goethe pochyla się nad „Cierpieniami młodego Wertera”. W 2010 roku polski pisarz Stefan Chwin wydaje „Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni”. Literatura od wieków żyje tematem śmierci samobójczej. A życie? Kilka lat temu moja koleżanka z liceum staje w oknie wieżowca i rzuca się na ulicę. Pięć dni po narodzinach mojej córki, w naszej miejscowości życie odbiera sobie 20-letni chłopak. To dane z mojego podwórka. Tymczasem w Polsce życie odbiera sobie 16 osób, a w wyszukiwarkę codziennie pada setki zapytań: „Jak skutecznie popełnić samobójstwo?”, „Jak bezboleśnie się zabić?”. Jeśli trafiłeś tu zadając Google takie właśnie pytanie, powiem Ci najbanalniejszą rzecz pod słońcem: życie jest piękne. Nie koleżanka, piękna, roześmiana i inteligentna dziewczyna, przeżyła swój skok. Taki dar od losu czy od Boga, jak wolisz. Wiem, że właśnie w Internecie szukała podpowiedzi na to, jak skutecznie i bezboleśnie się zabić. Planowała rzucić się pod samochód lub pociąg, ale doszła do wniosku, że ktoś będzie miał przez to problemy. Na zimno kalkulowała, jak to zrobić. Podobno idąc do pracy, zauważyła otwarte okno w wieżowcu. Weszła do niego, stanęła w oknie i pofrunęła… Przeżyła, dostała szansę, by zmienić swoje życie i sposób myślenia. Znam jeszcze kilka historii niedoszłych samobójców, jednak nie będę ich opisywać. Nie zadawaj sobie pytań: Jak szybko i skutecznie popełnić samobójstwo? Lepiej zapytaj: Dlaczego miałbyś żyć? Ja mam setki takich powodów: dzieci, mąż, rodzina, dom, marzenia, praca, wymarzone wakacje, nowy post, kolejna książka, spotkanie z przyjaciółką… i wiele innych. Założę się, że i Ty masz ich nie mniej, prawda?Jeśli mi nie wierzysz, swoim bliskim również, zadzwoń pod jeden z poniższych 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej Ten wpis powstał, by zhakować Google. Dołączyłam do grona blogerów, którzy publikują u siebie teksty niosące pomoc, by tym samym wyrzucić poza wyniki wyszukiwania poradniki, o tym jak popełnić samobójstwo. Szukasz sposobu na to, jak szybko i skutecznie odebrać sobie życie? Samobójstwo wydaje Ci się jedyną drogą na wyjście z sytuacji, w której się znalazłeś? Wiem, że w tym momencie wydaje Ci się, że nic dobrego nie może Cię spotkać, że nic nie ma sensu. Czujesz się przytłoczony, smutny i samotny. Nie widzisz wyjścia z sytuacji, w której się znalazłeś. Obiecuję Ci, że nie musi tak być. Są na tym świecie osoby gotowe Ci pomóc. Są ludzie, dzięki którym uwierzysz w lepsze jutro. Ty sam jesteś dla siebie taką osobą. Nie oczekuj, że zaczniesz nagle żyć pełnią życia, a problemy znikną – pozwól sobie na cierpienie, na łzy. Pozwól sobie na to, by podzielić się cierpieniem z drugą osobą, by wyciągnąć rękę po pomoc. Masz do tego pełne prawo. Nie udawaj, że jest dobrze, a Ciebie nic nie spotkało – pozwól sobie na otwartość. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Przed tobą wiele lat życia, które pełne będzie zarówno smutków i rozczarować, ale też radości, miłości, uśmiechu i nadziei. Pamiętaj, że nie ma problemu, z którym nie będziesz mógł lepiej lub gorzej, ale sobie poradzić. Zamiast zastanawiać się nad tym, jak odebrać sobie życie zadzwoń na jeden z poniższych numerów. Po drugiej stronie siedzą naprawdę dobrzy ludzie, którzy są specjalistami w tym, co robią. Są to psycholodzy, z którymi bez żadnego problemu będziesz mógł porozmawiać o wszystkim, co Cię boli. 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej Postaw na życie, bo mimo wielu wad – jest pięknym darem. Rozejrzyj się dookoła siebie. Zobacz, jak wiele piękna Cię otacza. Mam 7 lat, w tym roku zacząłem szkołę. Bardzo tego nie chciałem, ale musiałem pożegnać się z przedszkolem, Panią Halinką i grysikiem na podwieczorek. A ten grysik był super, bo był ciepły, słodki, miał takie grudki i jak się go wolno piło, to zostawały wąsy pod nosem. Takie twarde, prawie, że na stałe. Choć ja na stałe nie chciałbym wąsów, bo jak się ma wąsy, to trzeba chodzić do pracy. Pani Halinka też była super, bo miała takie ogromniaste czerwone korale i zawsze się uśmiechała i mówiła, że kiedyś zostanę budowniczym na jakiejś wielkiej budowie, bo tak dobrze buduję. No w każdym razie, chodzę do tej szkoły i średnio mi się to podoba, bo trzeba siedzieć w ławce tyle czasu, nigdzie nie ma klocków i ciągle trzeba pisać. Ostatnio na przyrodzie zapisałem całą stronę. Całą! Myślałem, że sobie rękę zwichnę od tego pisania, tyle tego było. Ale dzisiaj jest piątek. Dzisiaj tylko 3 lekcje. Tylko polski, matematyka, plastyka i do domu! I babcia obiecała, że zrobi dzisiaj zupę zacierkową i da mi pociąć zacierki tym wieeelkim nożem. A po obiedzie będę mógł oglądać „Generała Daimosa” i bawić się LEGO, aż do nocy, bo nie muszę odrabiać lekcji na jutro. A jutro jest sobota i przyjdzie Pan Mikołaj! Sam jeszcze nie piszę tak ładnie jak dorośli, ale poprosiłem mamę i mama pomogła mi napisać list do Pana Mikołaja. Bo może Twoja mama Ci jeszcze nie mówiła, bo jesteś za mały, ale Mikołaj to jest taki Pan, który ma wielkie sanie, wielką brodę i ogromniastą torbę, w której trzyma wszystkie prezenty jakie tylko są na calusieńkiej Ziemi. I jak byłeś grzeczny cały rok, nie dostałeś żadnej uwagi do dzienniczka, ani żaden dorosły Cię nie okrzyczał, że malujesz mazakami po klatce albo podeptałeś kwiatki, to Pan Mikołaj do Ciebie przyjdzie. I da Ci prezent jaki tylko sobie wymarzyłeś, tylko wcześniej musisz do niego napisać list. No i być grzeczny właśnie. I jutro jest ta noc! Jutro Pan Mikołaj przyleci swoimi wielgachnymi saniami z końca Ziemi, gdzie jest tylko śnieg i nic innego, i przeciśnie się przez komin i zostawi mi prezent pod poduszką. I nie pytaj jak on to robi, że wchodzi do każdego domu, nawet jak ktoś mieszka w bloku, tak jak ja z mamą, i nie ma takiego komina, że się w nim pali, jak na filmach. Nie pytaj, bo nikt tego nie wie, a jakby wiedział, to Pan Mikołaj musiałby mu zaczarować język, żeby nikomu nie powiedział, bo to jest tajemnica. Ale przychodzi i wkłada prezent pod poduszkę, i robi to tak, że nawet nic nie poczujesz. Nawet jakbyś nie spał i czekał na niego całą noc, to on i tak, jak duch prawie, wejdzie tak, że go nie zauważysz w ogóle. Dopiero rano, jak wstaniesz, zobaczysz, że coś masz pod poduszką i że to właśnie to, co mu napisałeś w liście. Ja w tym roku prosiłem o zamek z LEGO, model 6082, ze smokiem i czarodziejem, który ma taką głowę obronną, że z niej wylatują kamienie jak ktoś go chce zaatakować, i smoczą jamę z bramą, w której smok się może chować i sobie spać. To nie jest główny zamek w mieście, tylko taki poboczny, ale jest bardzo ważny, bo jest tam czterech rycerzy – dwóch z kuszami, jeden z mieczem i jeden z toporem – i skrzynia ze skarbem. No i czarodziej! Także musi być ważny, bo skarbu i czarodzieja nie daje się byle gdzie. Zresztą mi się wydaje, że jest nawet ważniejszy od tego głównego, skoro smok tam jest i stamtąd nie uciekł. Już nie mogę się doczekać jutra! To już! To już! To już! Tak jak ja w dzieciństwie wyczekiwałem Świętego Mikołaja z wymarzonym zestawem LEGO, tak dziś wiele dzieciaków czeka na swój prezent 6-go grudnia. Ale go nie dostaje. Mimo, że napisało list, nie pobrudziło klatki schodowej i nie zdeptało nawet jednego kwiatka. I 24-go grudnia historia się powtarza. Nie ma pięknych sukienek, wypasionych samochodzików, ani nawet porządnej paczki słodyczy pod choinką. Często nawet nie ma samej choinki. I gdzieś, być może na Twoim osiedlu, być może w Twoim bloku, a być może drzwi obok, jest mały Jasiu, który bardzo, ale to bardzo mocno wierzy, że w tym roku będzie inaczej. A nie jak zawsze. Prezentu nie ma, a dzieciak nie może zrozumieć co zrobił źle. Czuje się kompletnie rozczarowany. Podejrzewam, że Ty też czujesz się lekko zawiedziony, bo po zdjęciu w zajawce wpisu, spodziewałeś się jakiegoś turbo-hiper-ultra gadżetu, a zobaczyłeś puste pudełko. Wyobraź sobie teraz jak musi się czuć kilkuletni chłopiec, który przez cały rok marzył o plastikowym Spidermanie albo korkach do gry w piłkę, ale tego nie dostał. Ani nic innego. Mało przyjemne, co? Żeby takich sytuacji było mniej, powstała akcja „Szlachetna Paczka”, która pomaga rodzinom żyjącym w niezawinionej biedzie i sprawia, że święta dają iskrę radości, a nie są najgorszym okresem w roku. Stowarzyszenie Wiosna (to samo, które tworzy Akademię Przyszłości), w zeszłym roku zorganizowało gwiazdkowe prezenty dla aż 17 684 rodzin, wywołując tym samym uśmiech na twarzach tysięcy dzieciaków. Ale nie zrobili tego sami. Oni są tylko świątecznymi pomocnikami, a prawdziwym kierownikiem elfów jesteś Ty! Jeśli chcesz bezinteresownie zrobić coś dobrego, podarować drugiej osobie gwiazdkę z nieba i sprawić, że w te święta nie będzie czuł się rozczarowany, masz na to 2 sposoby. Możesz albo wybrać konkretną rodzinę, skrzykując się ze znajomymi i organizując dla niej prezenty, albo wpłacić dowolną kwotę na utrzymanie „Szlachetnej Paczki”. Niezależnie co wybierzesz, to pamiętaj, że dobro wraca, bo nikt nie powiedział, że tylko blogerzy dostają dary losu!