Ten jacht (zwany „A”) został również zbudowany w stoczni w Kilonii dla rosyjskiego miliardera Andrieja Melniczenki. Koszt statku oszacowano na 300 milionów dolarów. Nazwa jachtu to pierwsza litera w nazwiskach właścicieli: samego Andrieja i jego żony Aleksandry. Jacht posiada 14 miejsc noclegowych dla gospodarzy i gości. Białoruski Komitet Śledczy wszczął sprawę karną przeciwko głównemu akcjonariuszowi rosyjskiego producenta nawozów potasowych Urałkalij, miliarderowi Sulejmanowi Kerimowowi. Włoska Gwardia Finansowa zatrzymała w piątek w porcie w Trieście wart 530 milionów euro jacht rosyjskiego miliardera Andrieja Melniczenko - podały włoskie media. To krok w ramach zamrażania majątku oligarchów z Rosji, objętych sankcjami UE. W połowie sierpnia ruszy aukcja ruchomości i nieruchomości będących własnością łotewskiego banku bankruta Krajbanka. Wśród nich jest "The Highlander" - luksusow W biurach firmy Renova należącej do rosyjskiego miliardera Wiktora Wekselberga trwają rewizje - podały w poniedziałek media. Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej przeszukania związane są ze śledztwem dotyczącym korupcji we władzach Republiki Komi. Od 2014 r. Rosja wydała ponad 300 mln dolarów, by wpływać na polityków i władzę w ponad 20 państwach świata - ostrzegał w 2022 r. rząd USA. Według amerykańskiego wywiadu Rosja Nie należy mylić z jachtem motorowym A, jacht żaglowy A jest czymś w rodzaju modernizacji dla rosyjskiego miliardera Andreya Melnichenko., Ten luksusowy jacht o długości 468 stóp i masztach zbliżających się do 300 stóp wysokości, został niedawno zwodowany w Niemczech i jest uważany za największy na świecie jacht żaglowy. Przez sankcje wiele nieruchomości i drogich przedmiotów rosyjskich oligarchów zostało zajętych przez zachodnie władze. Taki los spotkał też superjacht Amadea, ale jego historia jest znacznie bardziej zawiła. Śledztwo w sprawie właściciela jednego z najdroższych na świecie jachtów turystycznych jest teraz w rękach władz USA. Włosi skonfiskowali luksusowy jacht rosyjskiego miliardera. Anna Świerczek. 12 marca 2022, 07:31 • 1 minuta czytania Czytaj także: Eclipse jest drugim co do wielkości jachtem na świecie, ale za to jest najcenniejszy, wart niemal 2 mld dolarów. Łódź jest własnością rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza. Jacht wyposażony jest w lądowiska dla helikopterów, 24 kabiny dla gości, dyskotekę, dwa baseny i kilka wanien z hydromasażem. u7ah. Dziewięciu fizyków teoretyków zostało uhonorowanych nową Nagrodą Fizyki Fundamentalnej. Każdy dostał po 3 mln dolarów, czyli więcej niż wynosi Nagroda Nobla. Fundatorem jest Yuri Milner, rosyjski potentat w branży internetowej. Celem fundacji jest: "poszerzanie naszej wiedzy o Wszechświecie przez doroczne nagrody dla autorów naukowych przełomów oraz za dzielenie się fascynacją fizyką fundamentalną z opinią publiczną". Objaśnienie to, zamieszczone na stronie internetowej uzupełnione jest informacją, że nagroda ma umożliwić uhonorowanym uczonym swobodę działania i dać szansę na dokonanie kolejnych, jeszcze większych przełomów. Tegoroczni laureaci zostali wybrani przez samego fundatora, który z wykształcenia jest fizykiem i przez pewien czas pracował naukowo. Od przyszłego roku to oni będą stanowili kapitułę nagrody. W zarządzie fundacji zasiadł Steven Weinberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, który w 1979 roku został uhonorowany razem z Sheldonem Lee Glashowem oraz Abdusem Salamem za prace nad unifikacją oddziaływań słabych i elektromagnetycznych między cząstkami elementarnymi. W kolejnych edycjach fundacja nie będzie aż tak hojna. Regulamin nagrody dopuszcza, aby jedną trzymilionową nagrodą podzieliła się dowolna liczba uczonych. Kandydatów może zgłaszać każdy. W wyjątkowych przypadkach fundacja może przyznać nagrodę specjalną z pominięciem całego procesem wyłaniania laureatów. Osobną nagrodę zaplanowano dla młodego, rokującego nadzieje na przyszłość uczonego - jej wysokość wynosić ma 100 tys. dolarów. Komentujące ogłoszenie nagrody media podkreślają, że - w odróżnieniu od Nagrody Nobla - Nagrodę Fizyki Fundamentalnej może dostać badacz, którego teoretyczne rozważania nie zostały jeszcze potwierdzone eksperymentalnie, co daje szansę uhonorowania młodych i wciąż bardzo aktywnych fizyków. Brytyjski The Guardian podkreśla, że niektórzy wizjonerzy nie dożyli potwierdzenia swoich przypuszczeń i nagroda Nobla ich ominęła, a inni mają na nią szansę dopiero w sędziwym wieku. "Tegoroczne odkrycie w laboratorium CERN pod Genewą czegoś, co wydaje się być bozonem Higgsa, nastąpiło 48 lat po tym jak istnienie takiej cząstki zasugerował Peter Higgs, który dopiero teraz, w wieku 83 lat stanął w kolejce do Nagrody Nobla" - napisała gazeta. The Guardian zacytował jednego z tegorocznych laureatów Nagrody Fizyki Fundamentalnej. Nima Arkani-Hamed zajmuje się przestrzenią wielowymiarową, nowymi teoriami dotyczącymi bozonu Higgsa, rozwija teorię supersymetrii i inne skomplikowane modele matematyczne, opisujące budowę Wszechświata na poziomie cząstek elementarnych. "Myślę, że naszą dziedzinę spotkało coś wspaniałego. To zwraca powszechną uwagę na zagadnienie fizyki fundamentalnej, a przecież wszyscy uważamy ją za ważną. To nie nagrody motywują ludzi do uprawiania fizyki. Dążenie do odkrywania jest przeważnie dla nas największą przyjemnością. Jednak to jest szansa na lepsze zaprezentowanie tej problematyki" - powiedział laureat. Obok Arkani-Hameda tegoroczną nagrodę dostali: Alan Guth — za prace nad rozszerzaniem się Wszechświata, w których koncentruje się na fluktuacjach gęstości Wszechświata oraz na zagadnieniu wiecznie rozszerzającej się czasoprzestrzeni; Alexei Kitaev — za teoretyczne prace nad możliwymi konstrukcjami komputerów kwantowych; Maxim Konstevich — za nowe matematyczne rozwiązania, które pozwalają rozwinąć teorie fizyczne; Andrei Linde — za prace nad rozszerzaniem się Wszechświata, w tym nad teorią wiecznego chaotycznego rozszerzania się Wszechświatów równoległych oraz za wkład w teorię strun; Juan Maldacena — za prace dotyczące powiązania grawitacji z kwantową teorią pola, w których wykazał, że zjawisko czarnych dziur jest możliwe do opisania przez mechanikę kwantową; Nathan Seiberg — za wkład w kwantową teorię pola i teorię strun; Ashoke Sen — za wkład w teorię strun; Edward Witten — za wkład w wykorzystanie narzędzi matematycznych w fizyce oraz za wkład w rozwiązywanie takich problemów jak wykrywanie ciemnej materii. Urszula Rybicka (PAP) ula/ tot/ Bajecznie drogie i ekskluzywnie urządzone jednostki zaaresztowano w portach w wielu europejskich krajach, skandynawskich, w Hiszpanii, Francji, Włoszech, czy w Niemczech. Nie ma jeszcze decyzji, jaki będzie ich los. Jedną z propozycji jest, aby majątki rosyjskich bogaczy posłużyły do wypłaty repatriacji dla zniszczonej Ukrainy. Trudne do rozszyfrowania powiązania Czy tak się jednak stanie na razie nie wiadomo, tym bardziej, że nie w każdym wypadku istnieje 100 proc. pewność, że jest to majątek objętego sankcjami oligarchy. Dla przykładu fińska służba celna zawiadomiła o zajęciu 21 jachtów, które prawdopodobnie należą do rosyjskich oligarchów lub do ich firm. Wątpliwości biorą się stąd, że pływają one pod banderami z rajów podatkowych, a powiązania z konkretnym oligarchą czasami trudno udowodnić. Wśród zatrzymanych w fińskich portach łodzi znajduje się np. 32-metrowy jacht, użytkowany wcześniej przez byłego premiera i prezydenta Rosji Dimitrija Miedwiediewa. Są jednak też zajęcia, w przypadku których kwestia własności jest zupełnie jasna. W Gibraltarze np. stoi pływający pod banderą Malty 72-metrowy jacht „Axioma” – należący do Dmitrija Pumpianskiego, właściciela firmy TMK, jednego z największych na świecie producentów rur stalowych. Po napaści Rosji na Ukrainę został on objęty sankcjami zarówno przez Wielką Brytanię, jak i Unię Europejską. W hiszpańskiej Tarragonie władze zdecydowały o areszcie 135-metrowej jednostki szefa Rosnieftu Igora Sieczina, drugą z jego łodzi przejęto we Francji. Zarejestrowany na Kajmanach „Crescent”, wyceniany jest na 600 milionów dolarów i jest jednym z największych na świecie luksusowych statków. Z kolei „Amore Vero” – nieco skromniejsze, bo liczące 88-metrów długości – warte około 120 mln dolarów, mieści jacuzzi, basen i lądowisko dla helikopterów. Skromne, ale schludne Jeszcze mniejsza (48 metrów), choć nie mniej reprezentacyjna „Lady Anastasia” Aleksandera Michiejewa — szefa państwowego eksportera broni i sprzętu wojskowego Rosoboroneksportu utknęła na Majorce. W Barcelonie natomiast w ręce celników trafiła 85-metrowa „Valerie” należącą do Siergieja Czemiezowa – szefa koncernu zbrojeniowego Rostec. Trzy inne jachty rosyjskich miliarderów znajdują się obecnie pod pieczą władz włoskich. Są to: warta 27 mln dolarów „Lady M" Aleksieja Mordaszowa, „Lena” należąca do Giennadija Timczenki – właściciela grupy Wołga oraz mierzący 143 metry i wyceniany na 440 milionów dolarów „Sailin Yacht A” Andrieja Melniczenki. Ten ostatni liczy aż osiem pokładów i ma jedne z najdłuższych masztów na świecie, a zaprojektował go sam Philippe Starck. Sypialnia na jachcie zaprojektowanym przez Starcka Fot.: Materiały prasowe Niemcy wprawdzie wypuścili ze swych rąk jednostkę Władimira Putina – 82-metrową, wartą około 87 mln euro „Graceful”, ale zaaresztowali za to cacko najbogatszego mieszkańca Rosji Aliszera Usmanowa. 156-metrowy, wart prawie 600 mln dolarów – z największym, jaki kiedykolwiek umieszczono na jachcie basenem, dwoma lądowiskami dla helikopterów, sauną, salonem kosmetycznym i siłownią – „Dilbar” stoi w Hamburgu. Władimir Putin nie jest jedynym, któremu udało się uniknąć wynikającego z sankcji przejęcia luksusowej jednostki. Reuters przeprowadził śledztwo dotyczące bezpiecznych przystani na Malediwach. Podał, że schronił się tam super jacht „Motor Yacht A”, będący własnością miliardera z branży węgla i nawozów Andreja Melnichenko (choć inne źródła podają, że jacht przechodzi próby morskie w Dubaju) i pięć innych jachtów: „Clio”, należący do oligarchy Olega Deripaski, założyciela giganta aluminiowego Rusal, „Titan”, którego właścicielem jest Aleksandr Abramow, współzałożyciel koncernu metalurgicznego Evraz Steel, „Ocean Victory” Wiktora Rasznikowa, który dorobił się majątku na przemyśle hutniczym oraz „Nirvana” Władimira Potanina, szefa koncernu Nornikiel. Motor Yacht A Fot.: action pres/REX/Shutterstock/EAST NEWS / East News Potępiają, ale liczą kasę Agencja, powołując się na dane Marine Traffic, zaznaczyła, że niektóre z nich zasłaniały swoje lokalizacje i zmieniały zgłoszone miejsca docelowe. Warto dodać, że np. „Ocean Victory” ma aż 140 m długości i jest największym jachtem, jaki został kiedykolwiek zbudowany we Włoszech. Jego wartość to około 300 mln dolarów. Na pokładzie jest miejsce dla 36 gości. Na statku znajduje się sześć basenów, jacuzzi, sala gimnastyczna, kino, salon piękności i wielkie spa. Na górnym pokładzie mieści się lądowisko dla helikoptera, a na dolnym garaż dla skuterów i innych zabawek, służących do uprawiania sportów wodnych. Z kolei 119-metrowa motorowa jednostka Melniczenki również wyszła spod ręki Starcka. Wyposażona jest w kryształowe meble i trzy baseny, a jej wartość ocenia się na około 300 milionów dolarów. W odróżnieniu od swojej żeglownej siostry nie znajdzie się jednak zapewne w puli mienia, za które Ukraina będzie mogła odbudować swoje zniszczone miasta. Malediwy co prawda zagłosowały za potępieniem inwazji Rosji i publicznie utrzymują, że będą wspierać międzynarodowe wysiłki przeciwko sankcjonowanym Rosjanom, ale prawda jest taka, że są bardzo zaniepokojeni, co spotka ich gospodarkę, jeśli PKB nie wesprą wpływy od rosyjskich turystów. Reuters zaznacza, że turystyka w tym kraju odpowiada za wpływy o wartości 5,6 miliarda dolarów. Znakomitą część tej kwoty stanowią pieniądze od rosyjskich miliarderów. Rajskie Seszele, bezpieczna Turcja Bezpieczne dla oligarchów są też Seszele. Skrył się tam 142 metrowy „Nord” Aleksieja Mordaszowa, którego majątek szacuje się na 25 mld dol., co plasuje go na czwartym miejscu listy najbogatszych ludzi w Rosji. Jacht posiada dwie windy, dużą siłownię, saunę, salon piękności i kino. Dodatkowo wyposażony jest w dwa oddzielne lądowiska dla helikopterów, z których jedno ma nawet składany hangar, w którym można przechowywać mniejsze samoloty. Na rufie jachtu znajduje się spory basen i klub plażowy. „Nord” został wyprodukowany w 2021 roku i kosztował 500 mln dolarów. Jacht "Nord" Fot.: PAVEL KOROLYOV/AFP/East News / East News Jachty rosyjskich oligarchów swobodnie – bez przykrych konsekwencji dla właścicieli – poruszają się też po wodach tureckich. Agencja podała, że dwie jednostki, których właścicielem jest Roman Abramowicz, zacumowały w tureckich marinach – jedna: „Eclipse” w kurorcie Marmis, a druga: „Solaris” w bodrum. „Eclipse” to jeden z największych na świecie jachtów – jego długość to 162,5 metra. Statek ma dwa lądowiska dla helikopterów, dziewięć pokładów, basen i wbudowaną obronę przeciwrakietową. „Solaris” jest niewiele mniejszy – liczy 140 metrów, ma osiem pokładów, w tym jeden zaprojektowany jako lądowisko dla helikoptera, 48 kajut dla 36 pasażerów i 60 członków załogi. Na pokładzie basen, jacuzzi, SPA i klub plażowy. Abramowicz kupił go w ubiegłym roku za 430 milionów funtów. Większy, droższy, ważniejszy Według raportu SuperYacht Times, jednostki należące do Rosji mają średnio około 60 metrów długości, czyli więcej niż statki należące do bogaczy z Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, czy Niemiec. Nie jest to przypadek, ponieważ – zgodnie z rosyjską mentalnością rozmiar i wartość łodzi pełnią funkcję swego rodzaju „kto jest kim” rosyjskiej elity politycznej. Dla przykładu Władimir Putin pływa statkiem za 600 milionów dolarów, podczas gdy przeciętni rosyjscy miliarderzy raczej takimi za 100 – 150 milionów dolarów. Ekskluzywne statki dla rosyjskich magnatów powstawały w niemieckiej stoczni Lürssen, która zbudowała dwa z trzech największych jachtów należących do rosyjskich oligarchów, Imperial Yachts z siedzibą w Monako i Burgess Yachts z siedzibą w Londynie. Po wybuchu wojny ta ostatnia usunęła ze swojej strony internetowej zdjęcia jachtów należących do Rosjan, a Imperial Yachts zamknął rosyjską wersję www i planuje ograniczyć współpracę z rosyjskimi klientami. Wszyscy ci miliarderzy są właścicielami co najmniej jednego jachtu znajdującego się na liście 100 największych jachtów świata. Są członkami jednego z najbardziej ekskluzywnych klubów na planecie - wartość jachtów znajdujących się w pierwszej setce sięga 10 mld dolarów, a ustawione w szeregu ciągnęłyby się na ponad 9 kilometrów. Nie są to zwyczajne jachty, to uosobienie luksusowego stylu życia. Każdy z nich robiony jest na zamówienie, od początku do końca według indywidualnego projektu. Od słynnych klasycznych modeli, jak znajdujący się wcześniej w rękach rodu Onassisów jacht "Christina O" po futurystyczny "A" należący do rosyjskiego miliardera Andreja Melniczenki - pierwsza setka to eklektyczny zestaw gustów i stylów. » Mój dom, moja wyspa Kiedy w 1990 roku "Boat International" stworzył pierwszą listę, rynek superjachtów dopiero raczkował. Wówczas, by dostać się do pierwszej setki, należało posiadać jacht o długości 44,8 metrów. Obecne poprzeczka powieszona jest znacznie wyżej i minimalna wielkość to 73 metry. Granica ponownie podniesie się w 2013 roku, ponieważ w najbliższych miesiącach zwodowanych zostanie 12 nowych jachtów, które wskoczą do pierwszej setki. Za rok jacht znajdujący się na 100 miejscu będzie miał 75 metrów. Dwaj najwięksi przyszłoroczni debiutanci już pływają. Jeden z nich za rok znajdzie się na szóstej pozycji. 141-metrowy "Yas" został zbudowany w stoczniach Abu Zabi w oparciu o kadłub byłej fregaty holenderskiej marynarki. Drugi debiutant to spektakularny, sześciopokładowy "Vava II", największy prywatny jacht motorowy kiedykolwiek zbudowany w Wielkiej Brytanii. Znajdujący się obecnie w dziewiczej podróży na Karaiby w przyszłym roku otworzy czwartą dziesiątkę listy. Warto pamiętać, że wraz z długością rośnie też kubatura i rozmiar jachtów, a co za tym idzie, również koszty ich budowy. Są to ściśle strzeżone sekrety, często będące obiektem pogłosek, plotek i przypuszczeń. Jednak kiedy mamy do czynienia z pieczołowicie zaprojektowanym inżynierskim majstersztykiem wyposażonym od sauny po łódź podwodną, nie istnieją średnie koszty. » Rekord w Nowym Jorku: penthouse za 88 mln dol. Szacuje się, że 147-metrowy "Prince Abdulaziz", numer 4 na liście, został zbudowany za 184 mln dolarów (w 1984 roku). "Rising Sun", zajmujący 7. miejsce na liście, 138-metrowy jacht niegdyś należący do Larry'ego Ellisona, a obecnie do Davida Geffena, miał powstać w 2005 roku kosztem 290 mln dolarów. Ceny na rynku wtórnym również są owiane tajemnicą. Nie wiadomo ile Roman Abramowicz zapłacił za "Pelorus" - jacht, który niedługo po zwodowaniu zakupił od pierwszego właściciela z Arabii Saudyjskiej. Według pogłosek Geffen musiał wyłożyć co najmniej 300 mln dolarów, by przekonać Ellisona do rozstania się z "Rising Sun". Poniżej przedstawiamy 10 największych jachtów świata: 1. Eclipse Długość: 162,5 metra Rok produkcji: 2010 Właściciel: Roman Abramowicz Pokład dla właściciela jachtu zajmuje 56 metrów, a załoga i jego personel liczy do 92 osób. Na jachcie znajduje się 16-metrowy basen, który w razie potrzeby może zostać podniesiony i przemienić się w parkiet do tańca. Jacht to niemalże pływająca twierdza z pancernymi szybami i tarczą antyrakietową. W zestawie znajdują się również trzy helikoptery - po jednym na każde lądowisko oraz jeden w hangarze pod pokładem. Eclipse zdobył nagrodę dla najlepszego jachtu motorowego 2011 roku. Czytaj dalej: zobacz miejsce 2. na liście największych jachtów świata 2. Dubai Długość: 162 metry Rok produkcji: 2006 Właściciel: szejk Muhammad ibn Raszid al-Maktum Jacht został zamówiony przez księcia Brunei, ale kiedy ten popadł w kłopoty finansowe, w 1998 roku projekt zawieszono. Ostatecznie łódź trafiła w ręce szejka Maktuma. 3. Al Said Długość: 155 metrów Rok produkcji: 2008 Właściciel: Kabus ibn-Said, sułtan Omanu Niewiele wiadomo o tym imponującym jachcie o beżowych burtach. Ze skąpych informacji wynika, że łódź może pomieścić do 65 gości, których obsługuje licząca 150 osób załoga. 4. Prince Abdulaziz Długość: 147 metrów Rok produkcji: 1984 Właściciel: Abdullah bin Abdulaziz Al Saud, król Arabii Saudyjskiej Prince Abdulaziz zbudowany został za 184 mln dol., co w 1984 roku było naprawdę pokaźną kwotą. Ogromny hol na głównym pokładzie wzorowany jest na holu stworzonym na Titanicu. 5. El Horriya Długość: 145,7 metrów Rok produkcji: 1865 Właściciel: Egipt Zbudowany przez ottomańskiego zarządcę Egiptu, jacht pierwszy raz zaprezentowany został w czasie uroczystości otwarcia Kanału Sueskiego w 1869 roku. Przez lata był wielokrotnie wydłużany, a ostatnią poważną przebudowę przeszedł w 1950 roku. 6. Al Salamah Długość: 139,3 metrów Rok produkcji: 1999 To drugi po Prince Abdulaziz jacht w saudyjskiej rodzinie królewskiej. Należał do sułtana bin Abdulaziz al Sauda, który zmarł w październiku 2011 roku. 7. Rising Sun Długość: 138 metrów Rok produkcji: 2005 Właściciel: David Geffen Rising Sun zbudowany został dla Larry'ego Ellisona, założyciela i prezesa Oracle. W 2006 r. połowę udziałów w jachcie kupił medialny magnat David Geffen, który w 2010 roku przejął całość łodzi. Według plotek Rising Sun pierwotnie miał mieć 120 metrów długości, ale został powiększony, by wyprzedzić jacht Paula Allena, Octopus. 8. Serene Długość: 133,9 metra Rok produkcji: 2011 Właściciel: Jurij Szefler Utrzymywany przez długo w tajemnicy Serene to największy jacht kiedykolwiek zbudowany we Włoszech. 9. Al Mirqab Długość: 133,2 metra Rok produkcji: 2008 Właściciel: Hamad ibn Jassim ibn Jabr as-Sani, premier Kataru Jacht zabiera na pokład 36 gości i 45-osobową załogę. Cechą charakterystyczną jachtu jest wielka, łącząca cztery pokłady klatka schodowa, której trzy z czterech ścian zbudowane są z ręcznie ciętych kryształowych paneli. 10. Octopus Długość: 126,2 metra Rok produkcji: 2003 Właściciel: Paul Allen Należący do współzałożyciela Microsoftu jacht posiada lądowisko dla helikopterów, a także wewnętrzny dok pozwalający na wygodne wpłynięcie 20-metrowej łodzi podwodnej. Allen posiada również dwa inne jachty: 92-metrowy Tatoosh oraz 60-metrowy Meduse.